Ważny wyrok dla branży fitness

W ostatnich dniach zapadł ważny wyrok sądu dla branży fitness.

Sprawa ma związek z karą finansową, jaką Organy Inspekcji Sanitarnej nałożyły w kwietniu 2021 roku na jednego z właścicieli siłowni, który otworzył lokal mimo obowiązujących w tamtym czasie obostrzeń epidemicznych. 

Lockdown oraz wynikające z niego zamknięcie siłowni i klubów fitness od początku budziły kontrowersje. Wielu właścicieli obiektów sportowych zostało zmuszonych do zakończenia działalności, a część z obawy przez bankructwem nie dostosowywała się do obowiązujących zaleceń. Próbowano różnych sposobów na utrzymanie płynności w funkcjonowaniu lokali, co jednak często powodowało nakładanie kar finansowych lub kończyło się kierowaniem spraw do sądu. Było tak m.in. w przypadku właściciela liczącej 600 m2 siłowni, na którego nałożono 10 000 zł kary administracyjnej za działalność w trakcie trwania lockdownu.

Sprawa miała miejsce w Poznaniu. To właśnie tam po kontroli stwierdzono, że mimo panujących ograniczeń, w siłowni ćwiczyło kilku członków Polskiego Związku Przeciągania Liny. Kara pieniężna została nałożona z rygorem natychmiastowej wykonalności. Obecnie w sprawie nastąpił jednak przełom. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu uchylił decyzje o karze oraz umorzył postępowanie prowadzone przez Organy Inspekcji Sanitarnej.

Taki wyrok sprzyja kształtowaniu korzystnej linii orzeczniczej dla przedsiębiorców, którzy otwierali swoje lokale wbrew nakazom związanym z wystąpieniem stanu epidemii. Sąd orzekł, że w związku z brakiem wprowadzenia stanu klęski żywiołowej nie ma możliwości zakazywania obywatelom korzystania z wolności działalności gospodarczej. To bardzo ważny wyrok dla przedstawicieli branży fitness, którzy w wielu przypadkach muszą dochodzić swoich praw przed sądem.